Podziękowania



Wśród tych, którym należą się szczególne podziękowania są:
Moja siostra, która zawsze, bez żadnych przeszkód, słuchała każdego rozdziału i kazała mi pisać kiedy nie miałam co robić, ponieważ nie mogła się doczekać co będzie dalej...
Moi rodzice, którzy zawsze wiernie wierzyli w to, że skończę tą książkę i pomimo tego, że nic nie osiągnęłam są ze mnie dumni.
Księdzu Marcinowi, który podstępem zmusił mnie do tego bym wzięła się w garść i skończyła ją w czasie naszego zakładu; oczywiście wygrałam ten zakład.
Moim przyjaciółkom - Roksanie Guzik, Alicji Littwin, Nikoli Krzebietke - za to, że dziwiły się, że potrafię robić tyle rzeczy na raz i jeszcze znajdywać czas na to, żeby z nimi poplotkować. 
Dziękuję wszystkim czytelnikom mojego bloga, za to, że choć nie musieli czytali.
I najważniejsze podziękowania należą się Bogu. Za to, że pokazał mi jakim mam w sobie dar i zmusił do tego, żebym go rozwijała...


Paulina Wyszecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz